TURCJA – AKROPOL (I NIE TYLKO) W PERGAMONIE

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

🇹🇷🏛Na PERGAMOŃSKI AKROPOL warto było przyjechać choćby po zdjęcia. Jest na wysokim wzgórzu, z widokiem na miasto i sąsiednie góry. Szeregi białych, marmurowych kolumn w zachodzącym słońcu. To świątynia Zeusa i Ateny z II w.p.n.e. Zobaczcie zresztą sami!

🌄🏛Teatr! A teatr jest tu z takim widokiem, że nie wiadomo, czy patrzeć na scenę, czy na okoliczne wzgórza, zwłaszcza gdy zachodzi słońce.

🏛🏛PERGAMON to kiedyś było silne państwo. Nie ma tutaj miejsca na historię, ale jedna rzecz mnie trapi. Jak to się stało, że wielkie Muzeum Pergamońskie jest w Berlinie. Mam ciche (nie potwierdzone jednak) wrażenie, że ktoś wywiózł (czytaj ukradł) stąd wiele skarbów, a potem nie oddał pod pretekstem ochrony dziedzictwa świata… Taka kradzież zawoalowana dobrymi intencjami (albo niby dobrymi intencjami)…

🌄🏛Na wzgórze wybiegliśmy z wywieszonymi językami. Dzisiaj w ogóle był ciężki dzień. Po pierwsze upał niemiłosierny – nie chodzi o temperaturę, ale o ciepło i wilgotność jednocześnie. Dzisiaj co chwilę czuliśmy się jakbyśmy mieli wyzionąć ducha, a tyle rzeczy było przed nami. Po drugie wyczekiwaliśmy na końcówkę dnia, żeby zdjęcia zrobić w pomarańczowych kolorach i przeholowaliśmy o pół godziny. To znaczy nie my, tylko Turcy, bo napisali, że czynne do 19 tej, a w kasie pan sprzedawca upominał, że jednak do 18.30. Na początku się nawet przejęliśmy, ale potem sił nie starczyło na dalszy bieg dookoła wzgórza. Poza tym zdjęcia trzeba robić, więc i przystanki.

🏰🇹🇷A wcześniej tego dnia odkryliśmy jeszcze jedną atrakcję BERGAMY (tak się teraz nazywa PERGAMON). CZERWONĄ BAZYLIKĘ! Ruiny, ale jakie…!? Zbudowane z czerwonej cegły, żadne tam wielkie marmurowe bloki, ale drobna, ruda cegła. Majestatyczne, wielkie, z białym posągiem egipskiego bóstwa pośrodku. Czytam jeszcze raz: egipskie? No to jeszcze raz i ciągle z niedowierzaniem: ciągle egipskie… No proszę, egipski zabytek widzę po raz pierwszy w życiu. Nie tak sobie go wyobrażałem, nie z cegły, nie w kształcie i kolorze gotyckiego kościoła. A swoją drogą, jak tu się musiało kotłować przez wieki… Grecy, Rzymianie, Turcy Osmańscy, a teraz jeszcze Egipcjanie. Uczysz się w szkole, że Polska miała geograficzne położenie sprzyjające przechodzeniu z rąk do rąk. Potem jeździsz po świecie i okazuje się, że każdy kraj tak miał. Uff…

🧰⛓️‍💥A jeszcze wcześniej tego dnia…? Nie wiem dlaczego kliknąłem pobyt w tym miejscu na 2 noce, bo BERGAMA jest zupełnie nieturystyczna. Wąskie, nierówne, ruchliwe ulice, mnóstwo sklepów, wszystko zupełnie nie błyszczące, wręcz przeciwnie, szare i zaniedbane. Taka rupieciarnia. Chodzimy między tymi straganami (królują dywany, ale jest też masa innych tradycyjnych wyrobów, od ceramiki zaczynając, na chałwie i chlebie kończąc), wchodzimy na tradycyjny bazar. Jeździmy w tłoku samochodowym (już się przyzwyczailiśmy, że uprzejmi gdzie indziej Turcy, na asfalcie zmieniają się w potwory). Poznajemy Turcję od strony biedniejszej prowincji. Bardzo ciekawe doświadczenie, bo Turcja, choć traci w takich miejscach blichtr i blask, nie traci wcale kolorów i klimatu, a tureckiej życzliwości jeszcze przybywa.

🌠🎵🎼A jeszcze wcześniej…? Na samym początku pergamońskiej przygody, spędzamy cudowny wieczór w tureckiej herbaciarni. Nie ma tu alkoholu, tylko kawa, herbata i jakieś chłodne napoje, a mimo to całkiem sporo ludzi. Kawiarenka w parku, między drzewami, z których zwisają sznury lampek, cichy gwar ludzi spędzających czas i odpoczywających po całodziennym skwarze, a do tego spokojna muzyka, z prawie szepczącym, kobiecym głosem w tle…

🔊Pozdrawiam! Wojt Cz🍀

Dodaj komentarz

Ostatnio dodane


Obserwuj mnie w Social mediach!

„Ciasto Marchewkowe i Kawa”